piątek, 29 października 2010

Martyna i Michał - kolejni zdeklarowani

Czas, czas, czas... a raczej jego brak sprwia, że opóźnienia w redagowaniu tego serwisu są tak duże. Cóż, taka karma.
Martyna z Michałem poszli ostro po ściernisku na koniec sierpnia.

Bedzie truć...


Co jest do cholery? Skurczyła się?
Ufff, już po. Można jechać na ubaw.

Mały retusz.
A za kółkiem sam All Capone.
No i pooooszło.
Lustro wszystko widziało.
Mmmmmoje ciacho.
Pobawili się, popili. Pora do roboty.

- Pomóc Ci? - Dam se raaade.
No, to Ci pomogę...
No i gdzie mie to pcha, no gdzie?!
Równo mi tam jedzie, równoooo... No, teraz dobrze.

- Marusia? Aganiok?
- Janek? Eta Ty?
Mój bohater. Jestem z Ciebie dumna.
I ja tam byłem, miód i wino piłem, a co zobaczyłem, to i uwieczniłem