Wczoraj nawijałem tła na rury. Mało twórcze zajęcie.
wtorek, 17 lutego 2009
środa, 11 lutego 2009
II Międzynarodowy Zlot Forum Miłośników Yamahy
Wszystkich miłośników 2 kółek (nie tylko tych, którzy rozkochani są w Virago) zapraszam w imieniu całej braci naszego Forum na zlot.
Gwarantowana świetna zabawa i atmosfera. Miłe towarzystwo i bezpieczeństwo.
A wszystko to w ośrodku wypoczynkowym usytuowanym nad jeziorem w Zdworzu.
Szczegóły znajdziecie na plakacie i tu

SERDECZNIE ZAPRASZAMY
Gwarantowana świetna zabawa i atmosfera. Miłe towarzystwo i bezpieczeństwo.
A wszystko to w ośrodku wypoczynkowym usytuowanym nad jeziorem w Zdworzu.
Szczegóły znajdziecie na plakacie i tu

SERDECZNIE ZAPRASZAMY
środa, 4 lutego 2009
Niedzielne "studiowanie"
Po niemal rocznej przerwie, udało się nam spotkać z przyjaciółmi, z którymi świetnie się gada, a jeszcze lepiej "czyta książki". Tym razem Gosia nie czytała z nami, bo jest w stanie wskazującym na ciężarność (o czym za chwilę się przekonacie).
Ponieważ akurat rozłożony miałem sprzęt (światło i tło - bo szlifuję na domownikach swoje umiejętności), wywiązała się mała sesyjka.
Pierwsza moja modelka, jak zwykle trudna do ogarnięcia (żywe srebro), pozowała tak...


A potem tak...

i jeszcze tak...

no i tak...

To jeszcze i tak...

No i oczywiście z kocurem...

Natomiast druga wbiła się w moją ramoneskę i oto co wyszło:

Oczywiście i tym razem kot poszedł w obroty. W końcu za coś żryć dostaje.

czasem trochę zdziwiony...

ale dawał radę...

Pora na kolejny atrybut motonity...

i wyobraźnię modelki :)

Wpadł też na chwilę Bruce Willis


Przeczytaliśmy lekturę do ostatniej deski i na drugi dzień nie poszliśmy do pracy :(
Ponieważ akurat rozłożony miałem sprzęt (światło i tło - bo szlifuję na domownikach swoje umiejętności), wywiązała się mała sesyjka.
Pierwsza moja modelka, jak zwykle trudna do ogarnięcia (żywe srebro), pozowała tak...


A potem tak...

i jeszcze tak...

no i tak...

To jeszcze i tak...

No i oczywiście z kocurem...

Natomiast druga wbiła się w moją ramoneskę i oto co wyszło:

Oczywiście i tym razem kot poszedł w obroty. W końcu za coś żryć dostaje.

czasem trochę zdziwiony...

ale dawał radę...

Pora na kolejny atrybut motonity...

i wyobraźnię modelki :)

Wpadł też na chwilę Bruce Willis


Przeczytaliśmy lekturę do ostatniej deski i na drugi dzień nie poszliśmy do pracy :(
Etykiety:
ciąża,
dziecko,
Fotografia,
kaski,
kot,
motocykle,
oświetlenie,
ramoneska,
skóra,
studio
Subskrybuj:
Posty (Atom)